Często się zdarza, że podczas kontroli poziomu oleju silnikowego zauważamy jego znaczny ubytek. To normalne, że olej wraz z upływem kilometrów zostaje stopniowo zużywany, ale jego nadmierne ubytki mogą oznaczać wyciek bądź poważną awarię silnika w przyszłości.
Istnieją dwie główne przyczyny, które mogą wytłumaczyć zauważalne ubytki oleju z miski olejowej. Pierwsza z nich zakłada wyciek oleju wskutek powstania szczeliny w misce bądź przewodach doprowadzających. Same przecieki są łatwe do zlokalizowania. Wszystko co trzeba zrobić sprowadza się do podłożenia np. szarych gazet pod samochodem, co pozwoli nam na szybkie odnalezienie przeciekającego miejsca. Najczęstszymi miejscami przeciekającymi jest wadliwe uszczelnienie miski olejowej, uszczelniacze wału korbowego lub uszczelnienie pokrywy zaworów. Nawet drobne przecieki mogą mieć zły wpływ na stan innych podzespołów. W niektórych przypadkach uszkodzeniu może ulec katalizator, który jak powszechnie wiadomo nie należy do tanich części samochodowych.
Niekiedy zdarza się, że wycieku nie można zlokalizować, a mimo to ubytek oleju silnikowego jest znaczący. Najczęściej oznacza to, że olej spalany jest w cylindrze. Objawia się to nadmiernym dymieniem (niekiedy koloru czarnego) wydobywającym się z rury wydechowej. Olej do cylindra może się dostać z kilku powodów. Jeżeli dym wydobywający się z rury wydechowej ustępuje po chwili od momentu uruchomienia silnika oznacza to, że olej dostał się do komory spalania poprzez zużyte prowadnice lub uszczelniacze zaworowe. Zużyte pierścienie, które niedokładnie przylegają do ścian cylindra powodują wydobywanie się dymu z rury wydechowej podczas wkręcania silnika na wysokie obroty np. w trasie.
Producenci samochodowi doskonale wiedzą, że nie udało się im jeszcze zaprojektować silnika idealnego, który nie będzie w ogóle zużywał oleju. Zdecydowana większość z nich posiada określone dopuszczalne zużycie oleju w silniku samochodowym. Najniższe wartości, bo dopuszczalny poziom zużycia na poziomie 0,4 litra oferuje Fiat, Lancia oraz Alfa Romeo. Najdokładniej zabezpieczył się Hyundai, którego poziom kształtuje się na poziomie 1,5 litra spalanego oleju na każde przejechane 100 km.